niedziela, 10 marca 2013

Rozdział I

Mam na imię Monika. Mam 17 lat i jestem singielką. Przeżyłam dużo nieudanych związków, bo trafiałam na 'złych' mężczyzn. Moimi najlepszymi przyjaciółkami Maja, Kinga i Oliwia.
Oliwka to niska, szczupła, jasnowłosa, nieśmiała z dobrej rodziny dziewczyna jest ode mnie starsza. 
Kinga ma rude włosy, jest szczupła i wysoka, bardzo kulturalna i miła.
Maja jest bardzo odważna, na ogół miła, lecz gdy się zdenerwuje nie jest fajnie.
A ja. Jestem jaka jestem.

________________________________________________________________

Dziewczyny za tydzień koncert. Trzeba iść na zakupy!- powiedziała Oliwka.
Tak.. Oliwia kochała zakupy. 
Oliwia plis, daj sobie spokój i tak masz wypchaną całą szafę.- powiedziała Kinga.
Oj dziewczyny nie narzekajcie. Pójdziemy do galerii i kupimy parę ładnych ciuszków.- powiedziała Oliwka.
Dobrze. Pójdziemy. Ale kiedy?- zapytałam.
Dziś!-krzyknęła.
No dobra. Dziewczyny chodźcie, bo nam spokoju nie da.- powiedziała Majka.
Wsiadłyśmy więc do samochodu Oliwi i po 20 minutach byłyśmy pod ogromną galerią "Rzeszów".
Dobra dziewczyny zaczynamy od H&M.-powiedziała Oliwia.
Doooooooobra.- powiedziałyśmy  niechętnie wszystkie razem.
Zanim zdążyłyśmy powiedzieć trzy Oliwka już miała wybrany ciuch.
klik
No dziewczyny szybko.-pospieszała nas Oli.
Dziewczyno daj na luz.- powiedziała Majka.
Dobra ja idę do House'a.
Po 5 minutach...
Dziewczyny szybko chodźcie!- krzyknęła.
Wszystkie miałyśmy już wybrane ciuchy, więc poszłyśmy za Oliwką.
Majka wybrała to.
Ja to.
A Kinga to.
Oliwka co się dzieje.- zapytała nerwowo Kinga.
Chodźcie musicie to zobaczyć!-powiedziała.
Gdy już doszłyśmy, chociaż bardziej by pasowało dobiegłyśmy na miejsce naszym oczom ukazali się Jochen Schöps, Zibi Bartman i Alek Akhrem.
Oliwka z dziewczynami gapiła się na nich jeszcze przez chwilę.
Dobra, idziemy po autografy czy będziemy tu tak stać?!-powiedziałam.
Okejj idziemy.- powiedziała zdenerwowana Oliwka.

-Hej chłopaki! - powiedziałam miło.
-Jeju znowu fanki.. - powiedział cicho Zibi.
-Znaczyy... my chciałyśmy tylko autografy.. ale ok nie będziemy przeszkadzać. Cześć.- powiedziałam.
-Niee.. W porządku. Wy przynajmniej nie wrzeszczycie i nie ciągniecie nas za ubrania.- powiedział Alek wpatrując się ciągle w Kinge.
-Mam na imię Monika. - powiedziałam i podałam każdemu z nich ręce, ale dziwnie się czułam, bo Zibi ciągle się na mnie patrzył.
-Zbyszek jestem. Dla przyjaciół Zibi.- powiedział.
-Miło mi.- powiedziałam. 
Gdy dali nam już autografy to zobaczyłam że na mojej kartce są jakieś cyfry a obok napis "Zadzwoń, będę czekał". 
-Moniś.-powiedziała Majka.
-Yyy, co ?- powiedziałam wyrwana z zamyśleń.
-Idziemy juz.-powiedziała.
-Ok chodźmy.
Gdy wyszłyśmy z galerii wsiadłyśmy do autka Oliwki i pojechałyśmy do domu.
Gdy Oliwia odwiozła mnie pod dom, weszłam i nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.

Wstęp.

Hej. Założyłam bloga, bo chciałam podzielić się moją fantazją do wymyślania historii życiowych, lecz ta będzie o zwykłych dziewczynach i siatkarzach. 
Zapraszam do komentowania i życzę miłego czytania.